MKO popiera kandydaturę Mariana Turskiego do pokojowego Nobla
O Marianie Turskim zrobiło się głośno za sprawą przemówienia, jakie wygłosił podczas uroczystości 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau 27 stycznia.
W swoim wystąpieniu w muzeum w Oświęcimiu Turski przestrzegał przed obojętnością na zło, kłamstwami historycznymi, dyskryminacją i naginaniem umów społecznych przez jakiekolwiek władze. Jego słowa o tym, że "Auschwitz nie spadł z nieba" cytowały media na całym świecie.
Redakcja tygodnika "Polityka", z którą od dawna związany jest Turski, wystąpiła z inicjatywą zgłoszenia go do Pokojowej Nagrody Nobla. Pomysł wsparł właśnie Międzynarodowy Komitet Oświęcimski, którego Turski jest jednym z wiceprzewodniczących.
– Nagroda Nobla dla Mariana Turskiego byłaby symbolem dla wszystkich ocalałych z Zagłady, którzy zrobili tak wiele dla pojednania – powiedział w rozmowie z Deutsche Welle wiceprezydent MKO Christoph Heubner.
– Postanowiliśmy szeroko poprzeć inicjatywę "Polityki" i wykorzystać nasze możliwości, aby oficjalnie zgłosić jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla – dodał Heubner.
93-letni Marian Turski został deportowany do Auschwitz w sierpniu 1944 r. z łódzkiego getta. Po wojnie od 1945 r. działał w młodzieżowej organizacji Polskiej Partii Robotniczej, później pracował w Wydziale Prasy PZPR. Od 1958 r. kierował działem historycznym "Polityki". Działa w wielu organizacjach żydowskich, był m.in. współzałożycielem Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.